Gość marakesch Opublikowano 29 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2012 Pytanie być może głupie, ale całkiem logiczne. Wchodzicie do sklepu z markowymi butami, w którym jest obuwie dziecięce. I mały zgrzyt. Kosztuje prawie tyle samo, co te dorosłe. Gdzie tu sens? Są mniejsze, a więc mniej zużyto na nie materiału, mniejsze poniesiono kozty. Nie mówię nawet o butch dla nastolatków, ale w równej cenie są buty dla kilkulatków, a nawet niemowlaków. O co tu właściwie chodzi, dlaczego są takie drogie? Zakup nie jest ekonomiczny, bo jak jesteś "stary" i szanujesz buty to moga wytrzymać nawet kilka sezonów, dzieciaczek wyrośnie po pół roku albo szybciej. To nie fair, ktoś z nami klientami pogrywa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_problem Opublikowano 29 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2012 Może to kwestia większej precyzji jaką trzeba się wykazać przy produkcji takich butów? W wielu branżach im mniejsze tym droższe ... walkmany, komputery, stringi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bananetti Opublikowano 1 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 W wielu branżach im mniejsze tym droższe ... walkmany, komputery, stringi ... I tej wersji się trzymajmy Precyzja raczej ta sama, materiały odrobine inne, może skala sprzedaży mniejsza ... Sytuacja z cenami butów jest podobna co do cen odzieży - ten sam but na początku sezonu kosztuje np. 190 zł by po sezonie spaść do 99 zł - i raczej wszyscy jakiś pieniądz zarobią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_problem Opublikowano 1 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 Zainteresował mnie temat to chwilę poszperałem Ciekawy wpis: http://dziecko-info....4957#post954957 I artykuł na temat: http://www.sosrodzic...ku-drogie-buty/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marakesch Opublikowano 1 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 Przeczytałem z uwagą pierwszy wpis, bo najbardziej konkretny. Ale czy tak jest naprawdę? Wpis pochodzi sprzed 7 lat, coś się mogło zmienić (choć opinia o Elefanten nie). Czy naprawdę wszystkie drogie dziecięce buty mają profilowaną, antyposlizgową podeszwę? - nie, czy są szyte, a nie klejone - na pewno nie, czy sa antyalergiczne, przepuszczają powietrze? - też nie. Kilka tez calkiem ciekawych, ale ogólnego zjawiska jakim są drogie buty dla dzieciaków (w porównaniu z doroslymi butami) nie wyjaśniają. Trzeba szukać dalej, choć jestesmy nieco bliżej prawdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bananetti Opublikowano 2 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2012 Jeśli mówimy o racjonalnych przesłankach, które wpływają na cenę buta dziecięcego to mniejsza skala produkcji w porównaniu do ilości stóp dorosłych, choć z drugiej strony częstsza wymiana. Jeśli chodzi o materiały to tu bym nie upatrywał przyczyny. Zwróćcie uwagę, że pomimo tego, że but dziecięcy, jest fizycznie mniejszy jego cena bywa niewiele mniejsza lub nawet równa cenie buta dorosłego (rozpatrujemy tu kwestie dobrego obuwia). Działa tu psychologia, ile razy zdarza nam się pomyśleć kupię coś fajniejszego dla dziecka a sobie coś mniej wyszukanego ... Choć dzisiaj ceny lekko się zagalopowały. Mówimy o elefantenie a spójrzcie na topowe polskie marki Bef.... czy Bart.... . Ta pierwsza bywa o 50% droższa od innych tekstylniaków nie wnosząc poza logo wielkiego przełomu. Druga firma - ceny odjechane, wzornictwo ekstra, zapomina się jednak o zdrowotnym rodowodzie i technicznie wg mojej oceny robi się średnio. Materiał to przyzwoita półka jednak bez jakiś fajerwerków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-sportowe.pl Opublikowano 2 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2012 Właśnie w Tvp2 w "Pytaniu na śniadanie" była mowa o dziecięcych butach. Ktoś widział? Ja tak jednym okiem i uchem To co dotarło: - podeszwy butów im bardziej elastyczne tym lepiej. Dobrze jak uginają się w 1/3 długości. Ale dobrze jeżeli w drugą stronę da się tę elastyczność również stwierdzić. - skóra bardzo na tak, ale dobrej jakości. Te kiepskie jak plastik. Nie oddychają. - buty na rzepy. Zwrócić uwagę, by rzepy nie były umiejscowione zbyt wysoko na pobiciu. potrafią ograniczać stopę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sheryl Opublikowano 5 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2012 Ja trochę z innej beczki zapytam. Rozmawiamy głownie o butach dla małych dzieci, o tym jak ważne są pierwsze bucki, wtedy kiedy dziecko stawia pierwsze kroki i doskonali umijestnmość chodzenia. Ja jednak chciałbym zapytac o dobre buty dla 10 latka. Mój syn ma problem z bolącymi pietami - są przeciążone. Gra w piłke, bardzo intensywnie- trningi 4-5 razy w tygodniu, do tego jeszcze mecz. O ile traz, kiedy treningi odbywają się na trawie - czyli na miękkiej powierzchni to problem nie ma, ale kiedy już dzieciaki przenoszą się na halę i graja na twardej nawierzchni , to boję się , ze ból w pietach wróci. Mam zatem pytanie, jakie buty kupić, żeby pieta była odciążaona, może chociaż miała miekko. Buty piłkarskie są wszytski podobne - załatwilismy to wkładkami z silikonu, ale młody nie za bardzo chce je nosic. Dlatetego też wolałabym sprawić mu buty, miekkie, tak by pieta miała miękkie podparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bananetti Opublikowano 5 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2012 Czy bóle pięt mają podłoże czysto przęciążeniowe? Czy jego stopy są prawidłowe fizjologicznie do wieku (może są lekko płaskie, nadmiernie wysklepione, itp.)? Jeśli stopa sama w sobie jest Ok to można pomyśleć o podpiętku silikonowym. Halówki jeśli dobrze pamiętam mają cienkie, bardzo elastyczne ale wydaje mi się, że trochę o małej amortyzacji jeśli pięta już jest przeciążona. Jeśli nie ma stwierdzonej ostrogi piętowej, koślawości pięty lub innej wady myślę, że w kierunku wkładek nie ma co kombinować. Co do halówek pewnie wypowiedzą się bardziej doświadczeni w dziedzinie butów sportowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_problem Opublikowano 5 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2012 Ja już stary jestem, ale miewałem podobne problemy. Nie były raczej związane z intensywnością treningów, lecz z wagą Ciężko o halówki z amortyzacją - pięty i stawy dostają ostro w kość. Zwłaszcza jeżeli wkładka się nieco wyrobi lub wręcz zapadnie. Stłuczona pięta - ból nie do opisania. Problemów ze stopami nigdy nie miałem, zatem myślę, że była to kwestia wagi właśnie. Mi osobiście pomogły podpiętki skórzane: Silikonowe pewnie spełniają podobną funkcję, być może mają nawet lepsze właściwości amortyzacyjne. Niestety, dzieciom ciężko pewne kwestie wytłumaczyć. Zwyczajnie wstydzą się w szatni, że koledzy zobaczą i skojarzenia będą ortopedyczne. A piłkarze przecież są niezniszczalni i nie odczuwają bólu Należy uważać również z grubością takich podpiętek. Buty halowe są najczęściej dość płytkie i stopa musi być w nich dobrze osadzona. Ja generalnie polecam wizytę u właściwego lekarza, który wpłynie na przyszłą gwiazdę swoim autorytetem wyjaśniając, że może zaprzepaścić swoją karierę nie dbając o zdrowie Może sam ortopeda podsunie jakiś optymalny, albo alternatywny pomysł. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sheryl Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 (edytowane) Dzieki Wam sedecznie za odzew . U lekarzy juz byliśmy, ortopeta, ortopeda sportowy, RTG kości pietowej - ok, fizjoterapeuta też zaliczony. Wszystko wskazuje jednak na to, ze te bóle są spowodowane przeciązeniem. I na moje oko też tym, ze Młody biega "jak słoń" tzn, ciezko, czym jeszcze bardziej obija pięty. Ostrogę piętową, koślawości i martwicę kości pietowej wykluczyliśmy - po konsultacjach z lekarzami. Silokonową wkładkę pod pietę nosił, ale kiedy tylko nie pilnuję, to ją wyciąga - podobno źle mu się biega i ma mniej precyzyjny strzał (rany, ci piłkarze...). Wkładki ma takie: Moje pytanie nadal pozostaje otwarte, jesli znajdzie się tu specjalista od obuwia sportowego, byłabym ogromnie wdzieczna za pomoc w wyborze jakiegoś modelu, który choć trochę odciaży piety. Dzięki jeszcze raz za pomoc Edytowane 8 Października 2012 przez Sheryl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_problem Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Myślę, że Nike z systemem Air mogłyby pomóc, np: buty NIKE 5 ZOOM T-5 FS Formowalna wkładka umieszczona w przedniej części buta i system Nike Air ZOOM polepszają amortyzację stopy i pięty. Wzmocniony zapiętek ułatwia strzały piętą jednocześnie chroniąc ją. http://www.etrampki....e-z-plusem.html O samym systemie: NIKE ZOOM AIR - płaska poduszka powietrzna, która pozwala na położenie stopy bliżej podłoża, co ma wymierny wpływ na szybkość reakcji. Wytrzymała konstrukcja oparta na syntetycznych włóknach, które pozwalają na równomierne rozłożenie obciążeń. Szybkość reakcji i stabilność to priorytety w obuwiu opartym na ZOOM AIR. System zastosowanie znajduje przede wszystkim w obuwiu do kosza, piłki nożnej, tenisa i obuwiu biegowym. Mimo płaskiej konstrukcji i małej objętości system zapewnia doskonałą amortyzację, ochronę mięśni i stawów, wykorzystanie energii zaangażowanej w ruch zawodnika. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sheryl Opublikowano 9 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2012 SUper, dziękuję za namiary, teraz pozostaje mi tylko znależć takie w rozmarze 34 Dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bananetti Opublikowano 9 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2012 Kiedyś słyszałem o badanich prowadzonych pod kątem wkładek ortopedycznych dla piłkarzy (jeśli dobrze pamiętam realizowało je dawne CLPO w jednej z drużyn piłkarskich). Z tego co pamiętam wyniki były takie, że dla wyczynowców wkładka powinna być twardsza niż przy codziennym noszeniu. Wynika to z poczucia (może i również wyników) mniejszego przyspieszenia i kontroli prowadzenia piłki. Jeśli uczeni medycy nie znależli nić to super. Priorytetem powinny być zatem dobre but lub chociaż podpiętek. O braku precyzji uderzenia przy podpiętku silikonowym bym dyskutował. Pięta przy chodzeniu, biegu styka się z podłożem jako ostatnia więc nie powinna "spowalniać" i nie decyduje wziązku z tym o przyspieszaniu (miękkie przodostopie mogło by bardziej stwarzać uczucie powolności). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sheryl Opublikowano 15 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2012 Priorytetem powinny być zatem dobre but lub chociaż podpiętek. O braku precyzji uderzenia przy podpiętku silikonowym bym dyskutował Podpiętek nosi, kiedy jest ze mną, kiedy ttylko go nie pilnuję wyciaga.... A co do precyzji przt strzake - tak wiem, to są słowa mojego syna - wytłumaczenie, zeby nie nocić wkładek. Dobre buty też ma, przynajmniej tak mi się wydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 1sport Opublikowano 9 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2012 powiem szczerze,że sama się nad tym zastanawiam i nie mam pojęcia. Ale zauważyłam że często buty dziecięce są droższe od butów dla dorosłych. Tłumacze to sobie tym, że dzieci są bardziej wymagające i do produkcji dziecięcego obuwia trzeba się bardziej "przyłożyć" i poświęcić im więcej czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Polka Opublikowano 19 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 ja już tak mam, ze czy dla siebie czy dla dziecka wolę kupić droższe buty, bo mam pewność, ze nie będą męczyć stóp a u dziecka powodować jakiejś wady. Ostatnio moje dziecko chodzi w butach polskiej marki Memo, buciki kosztują ok 200 zł, ale sa świetne, wiec warto:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buciki Opublikowano 24 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2013 Buty dla dzieci są droźsze , poniewaź lubią mieć oryginalne buty przez co firmy sprzedają je za wyźszą cenę . Jest popyt na daną markę to muszą to wykorzystać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_problem Opublikowano 24 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2013 To już raczej starsze dzieci i młodzież. Małe dzieci najczęściej zakładają co mama da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marta_Wisnie Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Witam, często wysoka cena butów podyktowana jest wyłącznie marką - prościej mówiąc płaci się za logo Czasami, szczególnie w przypadku specjalistycznych butów, za wyższą cenę otrzymujemy dopasowany, nowoczesny produkt. Wspomniane Memo są dobrym przykładem - buciki nie tylko dobrze wyglądają, ale mają właściwości ortopedyczne i profilaktyczne. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bananetti Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Jak mam rozumieć nowoczesność butów Memo? W niezmienionej formule trwają już przeszło kilkanaście lat. Odświeżanie wzorów optyczne raczej nie świadczy o nowoczesności. O dopasowaniu "produktu" też bym dyskutował - jedna tęgość i conajmniej kilka spotykanych typów dziecięcych stóp ... Marketing działa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stella08 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Nie jestem ekspertem od obuwia dziecięcego, mogę się wypowiadać tylko z perspektywy mamy. Nowoczesność Memo wynika m.in. z zastosowania specjalnej wkładki, dzięki której sam rodzic może obserwować stan stóp dziecka i w razie potrzeby odpowiednio wcześnie reagować. Wcześniej wykryta wada, to łatwiejsze leczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_problem Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Nowoczesność Memo wynika m.in. z zastosowania specjalnej wkładki, dzięki której sam rodzic może obserwować stan stóp dziecka i w razie potrzeby odpowiednio wcześnie reagować. Na jakiej dokładnie zasadzie to działa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stella08 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Tutaj jest to dokładnie wytłumaczone: http://www.memoinfo.pl/Diagnostyka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DRATEWKA975 Opublikowano 13 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 Jak mam rozumieć nowoczesność butów Memo? W niezmienionej formule trwają już przeszło kilkanaście lat. Odświeżanie wzorów optyczne raczej nie świadczy o nowoczesności. O dopasowaniu "produktu" też bym dyskutował - jedna tęgość i conajmniej kilka spotykanych typów dziecięcych stóp ... Marketing działa ... dokładnie kolego kasa robi kase reklama kosztuje Nie jestem ekspertem od obuwia dziecięcego, mogę się wypowiadać tylko z perspektywy mamy. Nowoczesność Memo wynika m.in. z zastosowania specjalnej wkładki, dzięki której sam rodzic może obserwować stan stóp dziecka i w razie potrzeby odpowiednio wcześnie reagować. Wcześniej wykryta wada, to łatwiejsze leczenie. NO EKSPERTEM TO TY NIEJETEŚ masz racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.