Podpinam się pod temat. Miałem zacząć nowy, ale nie wiem, czy to zasadne.
Otóż macie jakieś sugestie na rozwiązujące się sznurowadła w butach trekkingowych?
Z praktyki zauważyłem, że te płaskie jeszcze jakoś w miarę się trzymają, owalne już kompletnie puszczaja. Nie wiem na ile impregnowanie olejami / woskami buta ma znaczenie, ale teoretyzując podczas sznurowania buta sznurówka ulega pewnie natłuszczeniu, co raczej potęguje "puszczanie", taka moja teoria. Jakieś sugesie?
Jeśli temat jest na osobny wątek uprzejmie proszę o przeniesienie.