Witam, cieszę się, że znalazłam to forum. Przejrzałam wpisy na dziale pielęgnacja obuwia i widzę, że większość z was wymienia się informacjami dot. pielęgnacji butów trekkingowych/sportowych, więc nie wiem czy mój post napisałam w dobrym miejscu. W razie czego proszę o przesunięcie gdzie indziej. Do rzeczy. W zeszłym roku kupiłam skórzane buty, z których jestem zadowolona, ale nie wiem jak je pielęgnować. Nigdy nie spotkałam się z takim rodzajem skóry. Materiał z którego są zrobione jest gładki jak skóra licowa, ale bez połysku, jest aksamitnie matowy, jak niektóre kurtki (mój tata ma taką). Skóra na cholewce (opada wokół kostki) jest cieniutka i miękka. Pani w sklepie poradziła używanie sprayu impregnującego. Wiem, że sprzedawcy w sieciówkach nie znają się na pielęgnacji obuwia, ja zresztą również. Psiknęłam buty sprayem raz czy dwa, ale nie nosiłam ich w deszcz czy śnieg. Miałam wrażenie, że ten spray tylko wysuszył skórę. Zapastowałam je również dwukrotnie zwykłą pastą do obuwia, ponieważ skóra zaczęła się wysuszać i chciałam ją odżywić. Lekko je przetarłam (czym pewnie je spieprzyłam), no i tak jak myślałam, straciły swój ładny, aksamitny mat. Czubek był z połyskiem, a reszta plus cholewka taka pół na pół. Wyglądało to gorzej niż przedtem:/ Poradźcie proszę jak pielęgnować taką skórę, co to może być za rodzaj? Zbliża się jesień i chciałabym je odżywić, po porobiły się brzydkie zmarszczki i zabezpieczyć przed wilgocią. Czy jakieś środki, które pielęgnują buty, ale niekoniecznie nadają im błysk jak butom ze skóry licowej?? Mam nadzieję, że opisałam w miarę jasno i dokładnie. Poniżej foto. Dziękuję.