Skocz do zawartości

petelicki

Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia petelicki

Nowy użytkownik

Nowy użytkownik (1/6)

0

Reputacja

  1. Nie chcę zaczynać nowego tematu, więc wrzucę tutaj. To są moje Meindle Borneo, model bez GTX. Używane przez ok dwa lata. Wcześniej tylko pastowane. Najpierw zdjęcie przed konserwacją: Drugie zdjęcie to butki po wyczyszczeniu mydłem do skór, a następnie natłuszczeniu Saphir sport. Na koniec spryskałem Oil protector (nie wiem czy to się nie dubluje z tłuszczem?) i nałożyłem brązową paste. Wyglądają znacznie lepiej, skóra też zdaję się być "zdrowsza". Coś jeszcze jest sens z nimi robić? Dać na to jakiś impregnat, a jeśli tak to czy na zapastowane buty czy przed pastowaniem?
  2. Z moich doświadczeń wynika, ze nie specjalnie jest sens kupowania butów stricte zimowych w góry. Nawet w trakcie ostrych zim, zwykłe byty trekingowe i z odpowiednimi skarpetami dawały radę, oczywiście mam na myśli bycie w ruchu, a nie długą nasiadówe. Za to w pełni się zgodzę, że warto mieć dwie pary treków- jedne z pełnej licówki na zimę, wiosnę, jesień i lekkie butki z wstawkami z cordury na cieplejsze pory.
  3. petelicki

    Kupujemy buty .

    Buty podejściowe w niższe góry, czy na końcowych, płaskich odcinkach to świetny pomysł. Sam ostatnio zamiast ciężkich butów trekingowych, co raz częściej na krótsze wyjścia zakładam lekkie podejściówki. Stopa się nie męczy, nie poci i idzie się lekko i przyjemnie. Niskie buty mają teraz na tyle dobre, trekingowe podeszwy i systemy stabilizujące piętę, że nie ma co się upierać przy wysokich butach w góry. Oczywiście mówię tu o niskich górach, choć w Alpach na via ferrata, też sporo osób używa podejściówek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.