Skocz do zawartości

TomaszKrakow

Forumowicz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TomaszKrakow

  1. Buty byly juz raz naprawiane/podklejane i po 2 tyg zaczely sie znowu rozklejac. Sprzedawca (Konrad z Loake Krakow) dal mi ultimatum, ze moge albo odeslac do Warszawy gdzie na pewno odrzuca, albo podklejac po raz kolejny (u tego samego szewca tym samym klejem). Wada uniemozliwiala wygodne chodzenie w butach, bo rozklejajaca ske czesc wkladki zwijala sie na piecie i powodowala wybrzuszenie wbijajace sie stope. Dopiero eskalacja do centali w UK ostatecznie pomogla, bo Loake Polska to niestety klimat „do bramy i juz sie nie znamy”. Wszystko fajnie, do momentu kiedy wszystko jest OK. Takie podejscie to brak szacunku do mnie i mojego czasu, bo mam ciekawsze rzeczy niz chodzenie do sklepu w te i we wte. Niech bankrutuja, zwolni sie miejsce na rynku dla firm ktore nie traktuja Polakow jak rynku drugiej kategorii. Cena 1500 zl (lacznie z akcesoriami ponad 1700 zl), poza cena brak jakichkolwiek cech marki premium zarowno jesli chodzi o produkt jak i polska obsluge. Stanowczo odradzam Loake Polska, a w szczegolnosci sklep w Krakowie.
  2. Czesc, chcialbym wszystkich przestrzec przed butami marki Loake. Kupiłem buty Loake 1880 Sedbergh Dark Brown Grain za prawie 1500 zł. W lewym bucie po 2 tygodniach zaczęła się odklejać wkładka. Buty były używane z firmowymi prawidłami, przechowywane w normalnych warunkach wilgotności (nie suszone pod kaloryferem etc). Krakowski sklep Loake uwzględnił tę wadę i szewc podkleił tę wkładkę - sprzedawca stwierdził, że taki sposób rozwiązania problemu jest OK. Po czym po kolejnych 2 tygodniach… zaczęła się ona ponownie odklejać. Jestem bardzo rozczarowany katastrofalnie niską jakością butów. Rozlatują się dosłownie od momentu zakupu. Człowiek wydaje 1500 zł, tylko po to żeby chodzić w te i we wte do sklepu, żeby mu je naprawili. W butach niestety nie da się chodzić, ponieważ odklejająca się wkładka zwija się pod piętą i sprawia, że o jakiejkolwiek wygodzie można zapomnieć. Prosba zwrotu pieniedzy zostala skwitowana slowami, cytuje: “moze pan zlozyc reklamacje u nas, ta reklamacja bedzie rozpatrzona przez Warszawe, natomiast ona bedzie z pewnoscia odrzucona… nie ukrywam…” Takze jak chcecie wydac 1500 zl na buty, w ktorych nie da sie chodzic bo coraz bardziej sie ciagle w nich odkleja wkladka, a na prosbe o reklamacje sprzedawca (Konrad ze sklepu w Krakowie) Wam mowi, ze zlozyc mozecie ale i tak to nic nie da… to kupcie sobie buty Loake.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.