Kupiłam używaną torebkę ze skóry. Torebka miała przepiękny jasno-bezowo-karmelowy kolor. Posiadała sporo drobnych rysek i niewiele myśląc chwyciłam za wosk do skóry Coccine Grease for shoes. I tu popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy. Wpadłam oczywiście na pomysł, że wypadałoby zrobić test i sprawdziłam najpierw w środku torebki, ale jakoś mocno nie zweryfikowałam tego czy zachodzą jakieś niebezpieczne zmiany. A jeszcze żeby było weselej przed zastosowaniem wspomnianego powyżej produktu przetarłam całą torebkę chusteczką nawilżoną (sama woda bez żadnych dodatków). No więc przystąpiłam do dość solidnego wmasowywania tego produktu w skórę. Po czym zauważyłam, że w miejscach gdzie były największe rysy zostały ciemniejsze placki. Wpadłam w panikę i tu się zaczeła zabawa. Zaczełam to przecierać znowu chusteczkami nawilżonymi i znowu tym woskiem. Efekt jest taki, że kolor nie jest równomierny, choć nie ma już takich wyraźnych plam, jednak jest duuuużo ciemniejszy. Czy jest jakakolwiek szansa, że to zjaśnieje ? Co mogę zrobić z tym fantem? W torebce właśnie najbardziej podobał mi się jej kolor i trochę trudno mi jest się pogodzić z tym co zmalowałam. Będę wdzięczna za wszelkie rady.
PS. produkt miałam wcześniej przetestowany na dwóch innych torebkach - jedna była czarna, druga z jasnej, takiej jakby surowej, skóry. W tym drugim przypadku faktycznie skóra była po użyciu trochę ciemniejsza, ale byłam tak nakręcona, że o tym zapomniałam