Nie chcąc rozpoczynać kolejnego wątku podjąłem decyzję by tutaj wypytać szanowne towarzystwo o rady i prosić o pomoc w wyborze obuwia. Prześledziłem sporą ilość wątków zahaczając o fora tactical.pl, forum.outdoor, ngt, wmasg i kilka innych których już nie pamiętam, by dotrzeć aż tutaj. Przejdę już do sedna sprawy by nie zabierać więcej czasu.
Poszukuję obuwia w cenie ok. 600zł. Skóra czarna, licowa ze względu na możliwości konserwacji. Interesują mnie buty z rodziny taktycznych/wojskowych jak również trekingi wykonane z ww. materiału wpisujące się swoim wyglądem w ten typ obuwia. Najistotniejszą kwestią dla mnie jest ich nieprzemakalność i uniwersalność termiczna ze względu na użytą skarpetę o ile mogę to tak określić. Buty mają dawać radę w jak najszerszym możliwym zakresie temperatur. Podeszwa na teren leśny, zdecydowanie podmokły, zarazem chroniąca stopę podczas łażenia po lekkich górkach czyt. Pieniny. Do tej pory rozglądałem się za Haix'ami ze względu na ich cenę, ale przed sekundą sprawdzając ofertę armyworld zauważyłem podwyżkę cen niektórych butów nawet o 250zł czyniąc większość z nich poza moim zasięgiem. Preferowana grubość skóry to ok. 2-3mm. Biję się w pierś ale po przeczytaniu tak wielu wątków nie wiem czy warto by na pokładzie była membrana gore-tex czy może lepiej ją sobie odpuścić. Bardzo fajnie gdyby były to buty rodzimej produkcji patrz np. Hanzel.
PS. Mam nadzieję że obędzie się bez linczu i nie przeoczyłem tematu gdzie istnieje odpowiedź na moje pytania. Zaznaczam że nie interesują mnie czarne kalosze Liczę na was bo to w oparciu o wasze pomysły/rady zakupię obuwie.
EDYTA: Czytając posta stwierdzam że chyba odrobinę przesadziłem z terenem podmokłym. W kwestii wyjaśnienia mam tu na myśli przekraczanie cieków wodnych, krótkich odcinków bagiennych, ale przede wszystkim długich marszy na azymut po mokrej trawie i w topniejącym śniegu. Pozdro