Kilka miesięcy temu dzwoniłam po wszystkich zakładach ortopedycznych w Poznaniu myśląc że właśnie tam znajdę pomoc, ale okazało się że tylko jeden cokolwiek doradził. Dostałam kontakt do szewca w Kościanie. Byłam u niego 2 razy ale za każdym razem ze swoim materiałem, ponieważ nic oprócz korka ani styrogumy nie da rady załatwić.
Dziecko jest malutkie więc pianka 1,5cm narazie się nie ugina i nie zdąży zużyć w ciągu 3 ms ale na pewno będę musiała w przyszłości pomyśleć o czymś innym. Swiat poszedł tak do przodu, można praktycznie kupić już nawet drukarki 3d na własny użytek więc liczę że uda się coś wymyślić
Mamy 0,5cm klin ale nie podoba się to lekarzowi... Sama się nie znam więc mimo że chciałabym korzystać z klina to trochę się obawiam.
Będę wdzięczna za wszystkie porady żebym nie musiała uczyć się wszystkiego na własnych błędach:)
Pana w jakiej miejscowości można spotkać?