Witam znów
Nie wiem czy to typowy czy nietypowy problem, ale nic podobnego na forum nie znalazłem. Problemem tym są śmierdzące buty pilarskie (Haix Protector Extreme) ale tu właśnie ta nietypowość - z zewnątrz! Wiem kiedy mógł problem powstać: wiecie jak wyglądał lipiec w tym roku, czyste tropiki - gorączka przez większość dnia ponad 25"C przerywana burzami. A ja przez cały ten miesiąc pracowałem z wykaszarką na uprawach, a więc przez kilka godzin dziennie po pas w mokrej zmiksowanej trawie, do tego upał. Tak dzień w dzień, buty nie miały okazji dobrze przeschnąć przez te kilkanaście godzin przed ponownym założeniem, do tego to trawsko, którego przyznam się nie miałem natchnienia jakoś specjalnie usuwać z buciorów Od tego czasu z tej zewnętrznej skóry wydobywa się niemożebny wręcz smród, jakby grzyby, stęchlizna i jad trupi :/ Minął ponad miesiąc chodzenia po lesie, większość po suchym i już bez trawy, buty wyschły a smród jak był tak jest, najgorzej czuć jadąc samochodem, bo mała przestrzeń :D
Moja prośba jest o jakiś sposób na wywabienie tego smrodu. Podejrzewam że nie będzie to łatwe bo kilka tych warstw tam jest - skóra prawie 3mm, wkładka antyprzecięciowa, gore-tex od środka... Myć jeszcze nie próbowałem bo zaprawiałem je ostatnio jakoś na początku czerwca i nie chcę walić niepotrzebnie następnej chemii w buty kiedy nie wiem jakiej użyć. Proszę o radę,
Pozdrawiam.