Przepraszam że tak długo nie odpowiadałem ale wypadło mi kilka spraw. Cóż, tematy te już wcześniej czytałem, zebrałem trochę odwagi i udało się nie wiem czy jest to zasługa skóry na butach która była fabrycznie impregnowana czy szczęścia ale nasz kochany nikwax został blisko powierzchni. Na pierwszy rzut poszło mydło, nie dało w sumie nic, choć zszedł brud a to już coś później Decapant, po próbie na języku okazało się że nie rusza koloru, na parę wysokich butów poszła cała puszka. O dziwo nie było aż tak ciężko jak myślałem, impregnat schodził dość łatwo choć poszedł prawie cały t-shirt. Po wyschnięciu skóra na bytach była dość sucha, a że kupiłem też Renomat który zdaje się ma też właściwości pielęgnujące, powtórzyłem czyszczenie drugim środkiem. Na koniec drugie mycie mydłem glicerynowym i po wyschnięciu renowator koloru w sprayu i nano protektor jako druga warstwa.
Więc jeśli ktoś zrobił błąd taki jak ja i szlag jasny go z nerwów nie trafił to spokojnie, dzięki chłopakom okazało się że jest to proces odwracalny. Jeszcze raz wielkie dzięki Panowie