Skocz do zawartości

m_lesiu

Forumowicz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia m_lesiu

Nowy użytkownik

Nowy użytkownik (1/6)

0

Reputacja

  1. @Adamski8609_666 Vakuumy są względnie twardymi butami, jak na kat. B (Jersey jest wyraźnie bardziej miękki) i do lekkiej turystyki zimowej spokojnie się nadadzą, siłą rzeczy tylko z rakami koszykowymi/paskowymi. Dla mnie "lekka turystyka zimowa" to na przykład wejście na Czerwone Wierchy czy Kasprowy. Jak trzeba często używać przednich zębów, to według mnie, wtedy lepiej pomyśleć o półautomatach i odpowiednio sztywniejszych butach pod ten typ raków, ale nie są one wymagane - zależy, na ile stabilnie będziesz się czuć w tych Vakuumach z założonymi rakami. Ale ja kupuję zwykle sprzęt trochę na wyrost ;-) Niektórzy w adidaskach próbują wchodzić na Rysy, bo przecież teoretycznie da radę Od siebie sugeruję zastosować olej w małych ilościach, który zabezpieczy skórę od wewnątrz, od nasiąkania oraz ją odżywi, natomiast na zewnątrz coś w stylu Wet Proof - przy całodziennym chodzeniu, pewnie będziesz musiał psikać codziennie albo co drugi dzień. Nie wiem, jaki olej się sprawdzi przy butach nubukowych z membraną. Crazy Oil używałem do Engadinów, natomiast obecnie na zimę mam AKU Montagnard, ale ich na razie niczym nie będę traktować, dopóki fabryczna impregnacja i konserwacja będzie działać. Wosk z kolei może za bardzo zapchać skórę nubukową, która z założenia ma być bardziej oddychająca od pełnej licowej.
  2. Czytam już kolejny opis czyszczenia butów tym zestawem i się zastanawiam, po cholerę wyjeżdżać z armatą, żeby ustrzelić gołębia... dla samego wydania pieniędzy? (ku uciesze sprzedawców ;-) ) Buty wcześniej czy później i tak przemokną. Engadiny potraktowane Sporwaxem potrafiły sporo wytrzymać. Z drugiej strony, nasączone Crazy Oil, po całodziennym chodzeniu po głębokim śniegu, wieczorem troszkę złapały wody ale nie przemokły. Ze swoich Engadinów wosk Sportwax usuwałem szczotką gumową do nubuku - taką za kilka złotych, co ma z jednej strony włoski gumowe, gumowy rant a po drugiej druciki mosiężne. Zużyłem dwie takie :-) Było to dosyć pracochłonne (w sumie kilka godzin czyszczenia), ale efekt jaki osiągnąłem, był dla mnie bardzo zadowalający - skóra w stanie zbliżonym do sklepowego, jeśli chodzi o miękkość (wosk wcześniej wyraźnie ją utwardził). Na koniec dwukrotnie potraktowałem je łagodnym preparatem do oczyszczania skóry - pianką, po której drobinki wosku w niektórych miejscach ładnie "wyszły" ze skóry. Po tym zabiegu, buty potraktowałem Crazy Oil i jak napisałem powyżej, przy całodziennym użytkowaniu w Tatrach w warunkach zimowych w głębokim śniegu, nie przemokły. @Adamski8609_666 Vakuum GTX z Gore - tu skóra nie jest jakoś bardzo gruba. Co chcesz z nimi zrobić? Czym były traktowane i jak chcesz je użytkować?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.