Skocz do zawartości

MOD

Moderator
  • Postów

    1 411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105

Treść opublikowana przez MOD

  1. Najpierw organoleptycznie sprawdź czy wszystko z nimi okey, później zrób próbę na małym skrawku przed użyciem, by się upewnić. Jak nic złego nie dostrzegam w takich sytuacjach to korzystam dalej i nigdy problemu nie miałem. Jeżeli chodzi o mydło, to pamiętaj że to dość uniwersalny cleaner. Można nim czyścić wiele par butów, skórzane torebki, kurtki, fotele, tapicerki samochodowe ... w zasadzie większość można wykorzystywać w różnych sytuacjach.
  2. Tak, jak @tosa wspomniał. Dobre marki to długie terminy. W zależności od produktu może to być 3-5-10-15 ... lat. Dla przykładu termin ważności Tarrago Nano Protectora to zazwyczaj 15 lat. Wydaje mi się, że widziałem też dłuższe terminy, ale nie chce mi się teraz przekopywać wszystkiego. Dobre balsamy do skór to zazwyczaj 5-10 lat. Dobre woski i kremy to najczęściej 5 lat. Ale muszę tu podkreślić, że mam masę przeterminowanych kosmetyków, które cały czas są w użyciu i nie widzę różnicy Czasem krem trochę podeschnie, ale stosuję dalej bez problemów. Przeterminowane woski? Mam, stosuję i dla mnie nie ma nic lepszego. Ja nie lubię świeżych Pozostawiam je otwarte na jakiś czas, by rozpuszczalniki odparowały ... wyschniętym, popękanym woskiem po prostu o wiele szybciej i łatwiej osiąga się lustrzany połysk na skórze Tak to wygląda: W załącznikach kilka fotoprzykładów (z datami produkcji / ważności) wyciągniętych z szafki na buty: Jedne starsze inne świeższe, ale daje to jakiś obraz. ...
  3. W dobie tanich wysyłek miejsce ma mniejsze znaczenie. Jak jest grubsza robota wystarczy zapakować 6-12 par butów i wysłać do dobrego Majstra. Więcej się zaoszczędzi niż straci
  4. Zależy od materiału, warunków i sposobu eksploatacji butów. Na nubukach i zamszach w warunkach miejskich trzyma bardzo fajnie i długo. Zwłaszcza, jak buty nie są narażone na częste tarcie. Filmik poglądowy Na licówkach nie stosuję, bo wolę tłuszcze na butach w teren, a na eleganckich butach woski. Na zbitych tekstyliach też efekt jest bardzo dobry i trwały, na luźniejszym splocie słabszy. Rzadko, ale zdarzają się materiały, które nie chcą współpracować - bardziej przypominające plastik. Co do trwałości na zasadzie: dzień, tydzień, miesiąc ... opinie są skrajnie różne. U mnie na większości butów w zadowalającym mnie stopniu trzyma ponad miesiąc, ale widziałem już opinie skrajnie różne - dzień, kilka dni, tydzień, 3 miesiące ... podejrzewam, że to właśnie sprawa i butów/materiału i sposobu użycia środka, i sposobu oraz warunków eksploatacji ... itd. Dlatego nie będzie jednoznacznej odpowiedzi.
  5. Na pewno własnoręcznie naoliwiony nubuk ma nieco inne parametry niż ten fabryczny, ale dalej można stosować już środki do olejowanego nubuku. Nic nie stoi na przeszkodzie. Co do różnic, to zawsze będą. Standardowy nubuk będzie lepiej oddychał niż olejowany czy licówka, a tamte z kolei mają lepsze właściwości hydrofobowe. To jest kwestia wyboru, potrzeb, priorytetów.
  6. Moim zdaniem najlepiej tłuszcz, ale pamiętam, że efekt wizualny nie do końca odpowiadał, więc trzeba szukać złotego środka No raczej nie. Do nubuków olejowanych są dedykowane środki. Zerknij tu: http://www.wbutach.pl/topic/2376-olejowany-nubuk-woskowany-nubuck-jak-czy%C5%9Bci%C4%87-i-piel%C4%99gnowa%C4%87/ Z tych, które wymieniałeś Tucan powinien się sprawić. No jeżeli nubuk ma pozostać meszkowaty i nie zmienić swojego koloru to Nano Protector będzie optymalny. Jak pojedziesz tłuszczem, to osiągniesz coś w rodzaju nubuku olejowanego ... no, ale nigdy nie wiadomo czy to Ci się spodoba, a po zabawie już nie zwrócisz raczej. Także, jeżeli nie tego oczekiwałeś to chyba lepiej wymienić/zwrócić.
  7. Wszystko gra, pod warunkiem, że nie wszystko na raz, bo co za dużo to niezdrowo. Jak Tucan daje dla Ciebie zbyt mocny mat, a wolisz połysk / półpołysk to spróbuj czegoś innego, np. Nano Cream Tarrago z naturalnym woskiem. Shoe Cream Tarrago jest bardzo dobry, ale Pommadier dla dobrych skór jest jeszcze lepszy. Zawiera więcej substancji odżywczych. Jak uznasz, że skóra po zastosowaniu tłuszczu, czy kremu ma dobre właściwości hydrofobowe to odpuść Nano Spray, bo może wytrącić się na biało i zmatowić skórę. Przed zastosowaniem rób zawsze próbę na skrawku, bo dla przykładu tłuszcz może tę skórę przyciemnić. Osobiście na starcie ograniczyłbym się do 2 produktów: Czyszczący Tłuszcz lub Nano Cream A z czasem w miarę potrzeb rotował, np. w momencie w którym uznasz, że warto odświeżyć kolor, wtedy krem z pigmentem.
  8. Chyba mój faworyt wśród Twoich prac! Piękna robota!
  9. No kurczę! Takie naprawy robią na mnie chyba największe wrażenie, bo w podobnych przypadkach wywaliłem kilka fajnych par.
  10. Na to wygląda. Być może skóra fabrycznie jest w jakiś szczególny sposób olejowana czy woskowana i wymaga dedykowanych specyfików. Niewykluczone też, że Twoja teoria znajdzie uzasadnienie Myślę, że warto dopytać producenta. Sam jestem ciekaw, co odpowiedzą.
  11. Osobiście zacząłbym od usunięcia wosku, a pozostawieniu tłuszczu. Jak nie będzie efektu to odwrotnie. No i jeżeli nie masz to polecam jakieś dobre skarpety z Merynosów, które robią dobrze stopom.
  12. Nie wiem jak zniwelować efekt farbowania w spodniach, może po prostu podwijać ... jeżeli chodzi o plamy po jeansach, to nie zawsze są one łatwe do usunięcia. Jeżeli cleaner do skór nie pomaga, to pozostaje użyć dobrego kremu z białym pigmentem i podjąć próbę regeneracji koloru. Próbowałbym tym Super White Tarrago lub Shoe Cream Tarrago. Myślę, że powinno być lepiej. Jeżeli jednak odbarwienia są na tyle mocne, że pasty, kremy nie pomagają, to ewentualnie malowanie ... ale tu już warto mieć trochę doświadczenia i wprawy.
  13. @difer racja! My tu o profilaktyce, a ten problem wypadałoby najpierw usunąć Też nie jestem przekonany czy samo głębokie czyszczenie, odsalanie, koloryzacja i polerowanie wystarczy ... jeżeli chodzi o zgrubienia to jedyny patent, który pamiętam polega na wyrównaniu opuchlizny dolną, obłą krawędzią szklanki. Ale nie jestem przekonany.
  14. No to wszystko OKey. 1 aplikacja powinna wystarczyć, ale to musisz wyczuć oceniając stan skóry. Co do kropek, to wszystko zależy jak to mocno trzyma i jakie jest ich pochodzenie. Również skłaniałbym się ku delikatnemu skrobaniu kropka po kropce. Ostatnio miałem niewiadomego pochodzenia kropki na butach i pomogła gumka do ołówka i delikatna przecierka w tych miejscach, ale tu chyba nie będzie tak lekko. Ewentualnie na uciążliwe sprawy są jeszcze silne zmywacze, jak Conditioner Tarrago, ale nim też trzeba działać bardzo delikatnie, bo przy braku wyczucia można usunąć również oryginalne wykończenie. Można to oczywiście później zregenerować po całości, ale zabawy o wiele więcej Powodzenia!
  15. Zależy jak głęboko będziesz czyścił. Tłuszcz wnika głęboko w strukturę skóry. Jeżeli nie chcesz gruntownego czyszczenia, użyj albo Omnidaimu bardziej rozcieńczonego, albo delikatniejszego cleanera, np. Tarrago Nubuck Cleaner. Jeżeli już stawiasz na tłuszcz również na tak jasnych skórach, to stosuj go tylko wtedy, kiedy zauważysz, że skóra tego potrzebuje. Jeżeli zachowuje dobre parametry i kondycję to tylko delikatne czyszczenie. Osobiście tłuszcz aplikuję w 1 aplikacji lub 2 aplikacjach, jeżeli skóra jest przesuszona i uznam, że trzeba poprawić po wchłonięciu się pierwszej warstwy.
  16. Najlepiej koncentratem Omnidaim Saphir (stopień mocy regulujesz poprzez rozcieńczanie). No i jeżeli zależy na zachowaniu struktury i koloru to zabnezpieczać Nano Protectorem Tarrago. Jeżeli będzie potrzeba regeneracji koloru, dobrą opcją może być Renovetine Saphir. Tłuszcze na tak jasnych skórach będą zmieniały kolor i efekt może być niejednolity.
  17. Dobre woski też chronią przed wodą, ale na licówkach według wielu najlepiej sprawdzają się tłuszcze. Warto wypróbować Dubbiny lub Tarrago Tucan w tym zakresie. Problem w tym, że natłuszczona skóra raczej nie pozwoli na osiągnięcie wysokiego połysku na jej powierzchni. Pozostanie matowa lub z półpołyskiem. Dlatego tam, gdzie taki efekt jest pożądany tłuszcze raczej nie są stosowane. Pasty w płynie, które dają szybki efekt, nabłyszczacze, expressy ... to najczęściej samo zło dla dobrych skór.
  18. Cześć, zrób fotki, które obrazują rodzaj skóry, rodzaj uszkodzeń, wstaw je na forum ... wtedy może ktoś będzie w stanie pomóc. Tak w ciemno ... bardzo ciężko.
  19. W związku z bardzo dużym zainteresowaniem oraz prośbami po publikacji fragmentu artykułu Kazimierza Klepaczewskiego "Polska Norma, Skutki wprowadzenia dobrowolności" za zgodą autora upubliczniamy artykuł w całości. Robimy to z nadzieją na nagłośnienie tematu i uporządkowanie przepisów przez polskie władze. Niewątpliwie byłby to pozytywny impuls dla polskich producentów, sklepów i uczciwość oraz korzyść dla polskich konsumentów! Na początek kilka wybranych cytatów obrazujących z jakimi absurdami mamy do czynienia w Polsce: W załącznikach oryginalna treść całego artykułu w formatach JPG i PDF z nadzieją na ruch oddolny i nagłośnienie sprawy. Ewidentnie absurdalne zapisy można przecież poprawić! Po co pisać, że coś jest skórą, skoro nie jest? Serdeczne podziękowania dla Pana Kazimierza Klepaczewskiego oraz Ogólnopolskiej Izby Branży Skórzanej za udostępnienie tekstu i poruszenie problemów ignorowanych przez media, a jakże istotne dla wszystkich! skory_polska_norma_skutki_wprowadzenia_dobrowolności_klepaczewski.pdf
  20. Cześć Jeżeli to wszystko czarna licówka to sam postawiłbym na dobry Dubbin Tarrago lub Tucan Tarrago, który skupia w sobie zalety kilku środków i pięknie pachnie Tylko pamiętaj, że połysk po tłuszczu będzie trudny, albo niemożliwy do osiągnięcia i a sam tłuszcz aplikuje się w niewielkich ilościach. Ewentualnie dobrym rozwiązaniem w warunkach miejskich jest też Pommadier + Pate de Luxe (pasta woskowa w większej ilości warstw na noski i pięty, a w pracujących miejscach cholewki 2/3 warstwy, by się nie wykruszał). Przetestuj sobie oba rozwiązania i wybierz optymalne dla siebie Wszystko zależy od tego, co to konkretnie za specyfiki i jak mocno zalegają na skórze. Najgorsze do usunięcia bywają te wynalazki do szybkiego połysku. Dubbin'a chyba bym się nie bał. To mydło do skór chyba też można śmiało przetestować. Widzę, że wielu mogłoby się od Ciebie uczyć, a nie przeciwnie Jak wyżej Chyba, że skóra jest wybitnie przesuszona, wtedy można wesprzeć program Dubbinem, a Pate de Luxe zastosować dopiero po jakimś czasie, jak skóra dojdzie do siebie. To się zazwyczaj okazuje w trakcie roboty. Każdy przypadek jest nieco inny. Jeżeli słabsze cleanery nie dają rady, przechodzi się do silniejszych. Z góry ciężko ze 100% pewnością cokolwiek zakładać, ale skoro masz Universal Cleaner i masz to mydło do skór (powinno być nieco silniejsze) to jest szansa, że wystarczy. Renomat bywa niezastąpiony, ale zapach jest bardzo nieprzyjemny. Dlatego początkującym raczej nie polecam i radzę stosować na zewnątrz. Moim zdaniem nie ma konieczności. Co za dużo, to niezdrowo. Zupełnie coś innego. Dubbin to tłuszcz do skór (ciekawostka: Everest Saphir - tłuszcz do skór pochodzenia roślinnego - wiele Kobiet jest zachwyconych). Tłuszcz regeneruje, natłuszcza, zmiękcza skórę, zwiększa jej właściwości hydrofobowe. Wax to wosk. Dobrej jakości, stworzone na bazie naturalnych składników są bardzo Okey. Wątpliwej jakości bywają źródłem problemów. Wosk chroni skórę przed uszkodzeniami, zwiększa hydrofobowość, umożliwia osiągnięcie połysku, ten w kolorze posiada niewielką ilość pigmentu, dzięki czemu poprawia estetyczne wrażenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.