Obiecuje pokazać,jak kupie nowy aparat.W końcu października,będąc na polowaniu,aparat wpadł mi do dużej kałuży i go trafiło,(to już drugi aparat)muszę więc coś kupić pod choinkę,hahaa.Jestem leśnikiem i myśliwym,więc oglądam na okrągło filmiki o podobnej tematyce i zobaczyłem takowy,o wkładkach z kory brzozowej.
W zasadzie korę brzozy powinno się pozyskiwać wczesną wiosną ,z uwagi na to,że dobrze odchodzi od drewna.Mówimy o cienkiej korze ,z części wierzchołkowej drewna.Piszę specjalnie od drewna,a nie od drzewa,gdyż pozyskuje ją ze ściętych drzew.
Na wkładki praktycznie wystarczy jeden wałek,o średnicy 15 do 20 cm,w miarę bezsęczny,z gładką korą.Wczesna wiosną kora dobrze odchodzi, jesienią musiałem
pocięty wałek podgrzać w gorącej wodzie i też było bez problemów. Jedynym problemem tej kory jest to,że ona przy wysychaniu się roluje,więc trzeba ją namoczoną
przydusić pomiędzy jakimiś płytami czy deseczkami,aż wyschnie.Potem wedle starej wkładki wyciąć nożyczkami i koniec.Wkładki zimowe podklejam dwie razem i te się nie rolują.
Jeśli kogos interesuje temat,to przesyłam link do stromi z filmikiem