Skocz do zawartości

Buty Clarks, nieodpowiednia pielęgnacja


Agos

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku chciałabym się przywitać na Waszym forum. Sprowadza mnie problem butów mojego męża, które przez ignorancję zostały "zapaćkane" pastą kiwi. Jak większość populacji Polski myślałam, że taka pasta załatwi wszystko, jak bardzo się myliłam !!!.

Do rzeczy... buty są nowe, mają około pół roku i dopiero niedawno przyszło mi do głowy aby je trochę "odświeżyć" wspomnianą wcześniej pastą kiwi w kolorze brązu. Efekt jest taki, że buty pociemniały w miejscach gdzie jest rozporowadzona pasta. Jeden but ma więcej pasty drugi już mniej, bo zorientowałam się w swoim błędzie. Wcześniej buty przecierane były tylko czystą szmatką i nie było z nimi problemu. To jest pierwszy raz jak nałożyłam pastę.

 

Moje pytanie brzmi, czy jest jakiś cień szansy na przywrócenie butom ich dawnego życia, usunięcia z nich tej pasty oraz doprowadzenia koloru w miare możliwości do swojego oryginalnego odcienia ?

 

Poczytałam trochę forum odnośnie płynu Renomat Saphir, ale nie wiem czy nie będzie on za mocny. Czy oprócz pasty kiwi zejdzie też oryginalna warstwa koloru.

 

W poście poświęconym czyszczeniu obuwia znalazłam informację na temat poszczególnych kroków w celu odświeżenia butów

 

  1. Renovateur Cream Saphir - czyszczenie, głębokie odżywienie i regeneracja skóry
  2. Pommadier Cream Saphir - natłuszczenie, regeneracja koloru skóry i pierwsza warstwa ochronna
  3. Pate de luxe Saphir pasta do butów (na noski i pięty) - połysk i kolejne twardsze warstwy ochronne

Czy w moim przypadku te kroki są wystarczające, czy rekomendujecie jeszcze jakieś dodatkowe, lub zupełnie inną metodę. Buty jak pisałam wcześniej zostały tylko 1 raz potraktowane warstą pasty kiwi w swoim życiu.

 

Dla uzupełnienia doklejam jeszcze zdjęcie butów, widać dobrze miejsca gdzie jest pasta, szczególnie na czubkach. Jakiekolwiek rady będą pomocne,

post-2604-0-65861900-1471937034_thumb.jpg zdjęcie producenta

post-2604-0-95517200-1471937312_thumb.jpg

post-2604-0-46363600-1471937332_thumb.jpg

post-2604-0-40155800-1471937380_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

do tego rodzaju skóry nie należy w ogóle stosować środków i past przeznaczonych do licówki ... no ewentualnie na tych wybłyszczonych elementach czyli noski i pięty, gdzie efekt jest wybłyszczony. Po zdjęciach wygląda mi to na jakiś nubuk / nubuk olejowny lub skórę o podobnej charakterystyce. 

 

Do pielęgnacji tego typu skór polecam Saphir Onguent, który nie powinien zmieniać struktury materiału i koloru (ale zawsze warto przed użyciem wykonać próbę na małym skrawku). 

 

W tym momencie należałoby powalczyć o to, by usunąć niechcianą pastę, co nie musi być łatwe (pewnie silikon w składzie), zostawiając jednak wybłyszczone noski i pięty, tak jak w oryginale. 

 

Próbowałbym może prędzej Mydłem Saphir - również silny środek, ale zapach przyjemniejszy od Renomatu, więc nie trzeba wychodzić na zewnątrz. 

 

Tu jest kilka podobnych sytuacji (problem, który powraca) - warto zobaczyć, jak radzili sobie inni:

http://www.wbutach.pl/topic/1391-jak-uratowac-nubuk-potraktowany-pasta-do-licowki/

 

Jeżeli nie chciałoby się Wam bawić, można zawsze oddać sprawę w ręce fachowców. Jeżeli chodzi o buty tego typu, to Ci robią całkiem fajną robotę:

http://wielkishoe.com/

 

Do zapamiętania:

Przed właściwym zastosowaniem każdego środka do skór należy przeprowadzić próbę na niewidocznym skrawku, sprawdzając działanie produktu na kolor i strukturę skóry. Jeżeli efekt jest właściwy, można przystąpić do dalszych czynności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybką odpowiedź, faktycznie oryginalnie były takie lekko matowe ale raczej nie nubuk i tylko czubki butów nabłyszczone. Pasta kiwi, której użyłam nie widzę w składzie silikonu. Producent butów na swojej stonie nie umieszcza informacji o typie skóry, natomiast na innym portalu znalazłam informacje "cholewka wykonana z wysokiej jakości skóry naturalnej licowej, olejowanej".

 

Zastanawiam się więc czy może mydło by wystarczyło. Dziękuje za linkdo postu, poczytam go w wolnej chwili i pewnie wrócę z pytaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawcy i producenci przeróżne dziwne rzeczy na swoich stronach piszą :)

Ja momentami zaczynam się gubić w nazewnictwie przeróżnych skór. Patrząc na fotografie, przypomina mi to nubuk olejowany i dbałbym o tę skórę właśnie tak, jak o nubuk olejowany, nawet jeżeli jest to nieco inna skóra - podejrzewam, że właściwości ma podobne, czyli otwarta struktura skóry sprawia, że buty chłoną wilgoć po czym pozostają ciemne miejsca, skóra się łatwo rysuje, ale za to jest miękka w chwycie i dość przyjemna. 

 

Czy mydło wystarczy? Tego na odległość nie da się przewidzieć, ale jest szansa, że przy pomocy mydła i stosunkowo twardej szczotki będzie można usunąć tę skorupę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to musi być jakaś specjalna szczotka? gdzie mogę taką szczotkę nabyć ? czy konieczne będzie późniejsze barwienie skóry, czy po zabiegu z mydłem wystarczy już tylko nałożyć Saphir Onguent i po sprawie? Szczerze powiedziawszy, jest tyle tych preparatów i procesów jakimi buty w podanych linkach zostały potraktowane, że po prostu zaczyna mnie to przerastać i nie wiem czy dam radę, a jeśli dam to czy efekt będzie zadowalający.

 

Jeszcze nie wiem czy sama będę próbować usunąć tę skorupę czy może buty oddam w ręce specjalistów z reko[beeep]wanego powyżej linka, ale z góry już dziękuje za wyciągniecie pomocnej dłoni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu szczotka ze stosunkowo twardy włosiem. Ciężko z góry ustalić co i jak, bo reaguje się zazwyczaj na to co widzimy podczas roboty, przykładowo środek jest zbyt słaby w naszym odczuciu to sięgamy po silniejszy ... itp. To nie jest zbyt skomplikowane, ale jak zaczniemy tu rozkładać proces na czynniki pierwsze to faktycznie możne wydać się trudne. Jeżeli masz obawy to nie zastanawiaj się i od razu zleć robotę ludziom, którzy znają się na rzeczy i dysponują całą paletą środków. Zaoszczędzisz czas i unikniesz ryzyka uczenia się na własnych błędach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.